Minęło dwadzieścia lat, odkąd Maria Wern ukończyła dziewiątą klasę. Teraz jej kkoledzy i koleżanki organizują zjazd klasowy w domku na obrzeżach Tofty. Gdy późny wieczór zamienia się w noc, dawne przyjaźnie zostają zerwane, a pogrzebana miłość ożywa.

Czy to prawda, że na zjazdy przyjeżdżają tylko ci, którzy odnieśli sukces? W każdym razie Emelie jest dumna, że ukończyła rękopis swojej książki i nie jest już tą samą niepewną siebie dziewczyną, którą była w liceum, nawet jeśli niektórzy nadal tak myślą. Jej koledzy z klasy pojawiają się przy śniadaniu, niewyspani. Wtedy Maria odkrywa, że jeden z jej kolegów zniknął w nocy. Dawne konflikty wypłynęły na powierzchnię, a Maria ma wszelkie powody do zmartwień...